piątek, 24 kwietnia 2009
Taca
Taca była stara, "dobita" przez czas, miała korkowy spód, który musiałam zeskrobać, zanim zabrałam się za odnawianie. Boki tacy pociągnęłam bejcą, a dno farbą akrylową, którą prawie wszyscy wymieniają na swoich stronach o decoupage - pastelową orchideą DULUX'a.
Mama (bo to jej taca) zażyczyła sobie motywu kawkowego i wyszło tak jak na zdjęciu. Czekam jeszcze na lakier, żeby ją dokończyć na wysoki połysk. Ciekawe ile razy uda mi się ją polakierować zanim stracę zapał...